Witam ciepło.
Chociaż już po Świętach, pozostaję w tym klimacie.
Tym bardziej, że dekoracje zrobiliśmy tuż przed Wigilią.
Wszystko na szybko, żeby zdążyć przed pierwszą gwiazdką...
Chociaż prawie nic nie kupowałam,
to i w tym roku pojawiło się kilka nowych, świąteczno - zimowych drobiazgów.
Pod choinką znalazło się kilka nowych poduch:
białe, wytłaczane, szara z kryształkami była tu już wcześniej
i została wyjęta specjalnie na tą okazję,
a lniana z sercem przyleciała w specjalnej przesyłce z daleka.
G. trochę narzeka, że jest ich tyle, że nie ma gdzie siedzieć...
Nowy jest też szary, lniany obrus z wyhaftowanymi płatkami śniegu.
Poleży na stoliku przez całą zimę. Cenię sobie te uniwersalne drobiazgi,
których nie trzeba chować zaraz po Bożym Narodzeniu.
W tym roku powiesiłam w oknach dwa świerkowe wieńce.
Coraz bardziej podobają mi się proste, naturalne ozdoby.
Wysoką, ośnieżoną choinkę również dostaliśmy w prezencie.
Pięknie rozświetla długie wieczory.
Ktoś bardzo się postarał w tym roku z choinką.
Jest po prostu idealna!
Wybrana i przywieziona.
Jeden z najpiękniejszych prezentów.
szklany wazon z polskim (wreszcie) napisem.
Mój dom. Kocham mój piękny dom...
Już widać ile możliwości w sobie kryje...
Na żyrandolu położyłam kilka gałązek z lasku przed domem.
Tradycyjnie zawisły tu też ozdoby choinkowe.
Na pewno nie brakuje tu świec i lampionów ;)
Choć nie zdążyłam z świątecznymi życzeniami
to teraz chciałabym życzyć Wam
pięknego, zdrowego,
obfitego w dobre wydarzenia, Nowego 2015 Roku!
Jeśli ktoś ma ochotę pooglądać zdjęcia z poprzednich Świąt w oh my home
zapraszam na Pinterest. Zamieściłam tam najciekawsze z nich.
W następnym poście jeszcze migawki z kuchni.
Pozdrawiam ciepło
Marta